Kilka zagadek dla premiera Donalda Tuska, Bartosza Arłukowicza i marszałek Kopacz.
Pacjent płaci pieniądze do NFZ (poprzez ZUS), tenże NFZ płaci pieniądze aptekom, aby te wydawały taniej leki pacjentom, z tych pieniędzy (odprowadzonych przez pacjenta!) żyje apteka (bo to jest jej zysk) i pacjent, bo stać go na leki gdy są refundowane - obie strony są zadowolone.
Obrót lekiem i rozliczenia są więc w trójkącie: NFZ - APTEKA - PACJENT
A teraz obiecane zagadki:
1. KTO PONOSI ODPOWIEDZIALNOŚĆ FINANSOWĄ W PRZYPADKU GDY PACJENT NIE JEST UBEZPIECZONY, TYLKO SKŁAMAŁ MÓWIĄC ŻE JEST?
Może nawet nie kłamał - po prostu myślał że jego szef składki płaci, a szef po prostu ładnie drukował RMUA, a ze składkami trochę zwlekał ;) Albo jednoosobowy biznesmen spóźnił się dzień z przelewem... whatever...
2. KTO JEST OBCIĄŻONY BIUROKRACJĄ ZWIĄZANĄ Z REFUNDACJĄ TYCH LEKÓW?
Hmmm... pomyślmy - czy ktokolwiek z beneficjentów refundacji...
może Apteka, skoro to jej zysk?
może pacjent, skoro to jego pieniądze ze składek?
może w końcu NFZ, skoro za to płaci?
nieeeee.....
osoba która nie widzi ani tych refundowanych leków, ani tych pieniędzy - LEKARZ
Lekarz ma płacić za oszustwo pacjenta.
Bez sądu, bez prawa do odwołania.
Ma płacić na podstawie jednoosobowej decyzji urzędnika NFZ - tego NFZ, który to sam nie wie ilu ma ubezpieczonych!!!
Lekarz - wróg publiczny numer 1 - bo zarabia za dużo, umie za mało i ma za dobry samochód.
A na koniec ciekawostka:
CZY WIECIE, ŻE NFZ NIE POTRAFI NA DANY DZIEŃ SPRAWDZIĆ STATUSU WASZEGO UBEZPIECZENIA? Nie wierzycie? Idźcie do NFZ po EKUZ - urzędnik na podstawie waszego dowodu osobistego NIE MA MOŻLIWOŚCI WERYFIKACJI PRAWA DO UBEZPIECZENIA!
Niewiarygodne... żeby dostać EKUZ musicie... pokazać dowód ubezpieczenia. Ale takiego dowodu NFZ od lat nie umie wystawić ;) Paranoiczne? Tak, ale prawdziwe...
Lekarz według NFZ ma znac stan faktyczny ubezpieczenia i ponosić za to odpowiedzialność finansową na 5 lat wstecz !!!! Czyli lekarz ma wyręczać NFZ w mission impossible, i jeszcze za to zapłacić!
DLA NIE KUMAJĄCYCH BĘDZIE JESZCZE PROŚCIEJ:
Jak jedziecie pociągiem z biletem zniżkowym, ale nie macie prawa do zniżki, to kto płaci mandat? Wy płacicie, czy kasjerka płaci ??? No słucham :)
Bo od dzisiaj za leki nieubezpieczonego pacjenta zapłaci lekarz (!) Śmieszne? Nie dla lekarzy - dziwicie się że strajkują?
Nie złośćcie się na lekarzy - oni bronią się przed kafkowskim prawem, nieudolnie stworzonym przez niekompetentych polityków. Lekarz nie jest od refundacji, tylko od leczenia. Refundacja jest sprawą między pacjentem a ubezpieczycielem.
(PS Tekst nie jest mój - znalazłem na FB jako kopię kopii. Lekko poprawiłem i wstawiam tu, bo się zgadzam z nim)